Fenomen seriali medycznych

Wszyscy kochamy seriale. A medyczne chyba najbardziej. Świadczyć może o tym fakt, że istniały one w telewizji od zawsze. Przed Dr Housem i polskim Na dobre i na złe, były bowiem takie produkcje Doktor Kildare czy Szpital na peryferiach. Co więc nas fascynuje w serialach medycznych, że wciąż powstają nowe? Być może chodzi o zbliżenie do zawodu lekarza. Jest on owiany tajemnicą, uważany za trudny, elitarny, wymagający. W tych serialach widzimy życie i pracę medyków od każdej strony. To skraca też dystans między pacjentem a lekarzem. Po drugie, seriale te mają aspekt edukacyjny. Lubimy je oglądać, by dowiedzieć się jakie są możliwości medycyny, o jakich nam się nie śniło. Często bowiem pokazywane przypadki medyczne są skomplikowane i niestandardowe. Z drugiej strony, seriale te często poruszają aktualne tematy takie jak np. aborcja, więc widz może się z nimi oswoić. Bezcenne jest tez uczestnictwo w stawianiu diagnozy. W serialu towarzyszymy lekarzom w całym procesie leczenia, co dla nas jako pacjentów jest przecież niemożliwe. i do tego wiele odcinków kończy się happy endem. Po trzecie, seriale medyczne są ucieleśnieniem naszych marzeń o idealnych szpitalach i lekarzach. Lekarze są mili, bezinteresowni i bardzo zainteresowani pacjentem, także jego życiem prywatnym. Większość z nas wie, że to dalekie od rzeczywistości, ale właśnie serial jest szansą, być może jedyną, by przeżyć coś tak niedostępnego w prawdziwym życiu.