Telewizja ponad wszystko

Stwierdzenie, że telewizja zdominowała nasz wolny czas nie jest dużym nadużyciem. Wolimy oglądać telewizję niż słuchać radia czy czytać gazety. Tak wynika z badań. A przecież nie chodzi tu wcale o oszczędność. Prenumerata codziennej gazety czy słuchanie radia niesie z sobą podobne koszty jak opłacanie dostępu do telewizji kablowej. Pieniądze więc nie mają wpływu na to, że wybieramy telewizję. Chodzi raczej o wygodę i skłonność do rozrywki. Gazeta wymaga skupienia, radio również. Do tego, zdolności tych mediów są ograniczone. Człowiek lubi bezmyślnie gapić się w ekran, gdy przychodzi zmęczony po pracy do domu. Woli to od wysiłku podczas lektury czy słuchania audycji publicystycznych w radiu. Trudno mu się dziwić. Ale przecież można korzystać z tych trzech mediów naraz, zamiennie. Tymczasem radia słuchamy najczęściej gdy nie mamy możliwości oglądania telewizji – czyli w trakcie podróży samochodem, pociągiem czy autobusem. Często też radio towarzyszy nam w pracy. Po gazetę sięgamy najczęściej przypadkiem – w poczekalni u lekarza, w pracy, a jeśli już kupujemy są to raczej kolorowe pisma plotkarskie. Bardziej niepokojące jest chyba jednak to, ze telewizja zastępuje nam inne rozrywki. Niewielu Polaków czyta książki, chodzi do kina czy teatru, jeszcze mniej do muzeum czy galerii sztuki. Na to akurat ma wpływ cena, bo zostanie w domu przed telewizorem w przypadku dóbr kultury akurat bardziej się opłaca.