To, że długie siedzenie przed telewizorem wpływa negatywnie na nasze oczy jest oczywiste. Wbrew temu, co myśli duża część społeczeństwa, samo oglądanie telewizji nie jest zagrożeniem dla naszego zdrowia. Problem leży raczej w tym, jak to robimy, a dokładniej, w jakiej odległości od odbiornika się znajdujemy podczas oglądania np. ulubionego serialu. Przekonanie o szkodliwym wpływie telewizji na wzrok ma swoje korzenie w latach 60., kiedy faktycznie odbiorniki nie były tak zaawansowane technologicznie jak dzisiaj i emitowały niekorzystne dla naszego zdrowia promieniowanie. W dzisiejszych czasach, aby zepsuć sobie wzrok „z pomocą” telewizji musielibyśmy ją oglądać przez wiele miesięcy. Bez przerwy. Ludzki organizm sam się przed tym broni – dlatego po dłuższym czasie spędzonym przed ekranem boli nas głowa i oczy. Odpowiednia ilość snu i odpoczynku również pozwala się „zresetować” i zregenerować po męczącej czynności, jaką jest siedzenie przed telewizorem. Niestety, zwłaszcza dzieci są podatne na wady wzroku mające swoje źródło w telewizji. Dlaczego? Ponieważ mają tendencje do nie zwracania uwagi na sygnały, wysyłane im przez organizm. Siedzą godzinami dosłownie z nosem w telewizorze, pomimo bólu głowy czy oczu. W rezultacie mamy coraz więcej dzieci w okularach, z nadwagą i zaburzeniami koncentracji. Należy bowiem pamiętać, że nieodpowiednie użytkowanie telewizji może prowadzić nie tylko do pogorszenia jakości widzenia, ale również pociąga za sobą inne, niemniej poważne konsekwencje.